„Jak zaczynasz dzień brat?” pyta nas swoim utworze Bosski wraz z Drużyną Mistrzów. W moim przypadku odpowiedź jest prosta – Od kawy. Jestem olbrzymim fanem tego napoju i nigdy nie zabieram się za pracę zanim go nie skosztuje. Od znajomych wiem, że przed pierwszą kawą bardziej przypominam zombie niż skrzata, dlatego unikam spotkań przed wypiciem pierwszego kubeczka. Z wiekiem stałem się chyba smakoszem, bo często zdarzało mi się nie dopić napoju w miejscach gdzie w moim odczuciu serwowano lurę. Wiem, że nie jestem w tym odosobniony, bo jednym z częstszych pytań, które zadają mi znajomi odwiedzający Gdańsk jest: „Gdzie serwują dobrą kawę, najlepiej speciality”. Dziś zapraszam Was do mojej subiektywnej listy „Kawiarnia Gdańsk – TOP5”. Te miejsca nigdy mnie nie zawiodły, a każdy kawosz poczuje się w nich jakby przedwcześnie zawitał do raju.
Drukarnia
Lokal, który na start ma olbrzymi plus za to, że znajduje się na mojej ulubionej gdańskiej ulicy – Mariackiej. Jednak w tym przypadku jest to tylko przedsionek dla czarów, które dzieją się w środku. Część naczyń, w których przygotowana jest kawa wygląda jak element wyposażenia alchemika i uwierzcie mi sam napój smakuje tak jakby dodano do niego szczyptę magii. Zapomnijcie o nudnym ekspresie tu napijecie się kawy zaparzonej w mało gdzie dostępnym chemexie. Przyznajcie, że nazwa brzmi jakby żywcem zapożyczona z Harry Pottera. Kawiarnia specjalizuje się również w kawach typu speciality czyli bardziej szlachetnych ziarnach, są one droższe od standardowych stąd pozwalam sobie na nie tylko przy szczególnych okazjach lub gdy mam wyjątkowo podły nastrój i chce go poprawić.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Struśkawka
Kawiarnia na gdańskim Garnizonie prowadzony przez Andrzeja, który swoją pasję postanowił zamienić w zawód i pracę w korporacji porzucił na rzecz prowadzenie kawiarni. O swojej miłości do kawy potrafi opowiadać tak, że nawet ja z moimi opowieściami o podróżach mogę się schować. Tu również napijemy się kaw speciality parzonych na różne sposoby. Właściciel ma według mnie jedną zasadniczą wadę…jego znajomość kaw równa się talentowi do pieczenia ciast. Tak więc, gdy skrzat o sile woli proporcjonalnej do wzrostu odwiedzi Struśkawkę natychmiast zapomina o tym, że jest na diecie.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
W Starym Kadrze
Tym razem przenosimy się na ulicę Lawendową. Kawiarnia w Starym Kadrze to miejsce stworzone z myślą o tak sentymentalnych osobach jak ja. Nie tylko napijemy się tu świetnej kawy, ale codziennie mamy pokaz retro filmów. Wiecie jak łatwo się wzruszam, dlatego, gdy puszczana jest jakaś romantyczna produkcja z reguły siadam przy ścianie. W ten sposób mogę w dowolnym momencie odwrócić twarz, tak by nikt nie zauważył łzy, która pojawiła się na moim policzku . Lubię te miejsce również za to, że codziennie mogę tu zjeść pyszne śniadanie, które idealnie podkreśla znakomity smak parzonej tu kawy.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Kawiarnia Leń
Kto z nas nie lubi czasem poleniuchować? Ja gdybym mógł spędzałbym w ten sposób cały czas. Idealnie miejsce na ten rodzaj „aktywności” to kawiarnia Leń na ulicy Piwnej. Jest to swego rodzaju oaza spokoju na mocno uczęszczanej zwłaszcza w sezonie dzielnicy. Lokal ewidentnie jest w klimacie loftowym i wygląda trochę jakby był w trakcie remontu. Kiedy bierzemy kawę na wynos warto przyjść z własnym kubkiem, w ten sposób obniżymy jej cenę o 20%. Lenia lubię też za to, że kiedy pobyt w nim przedłuży się i skończy się pora na picie kawy to bez szukania nowego miejsca mogę przełączyć się na tryb picia koktajli. Serwują tu świetne drinki i jeśli nie lubicie kawy, a np. szukacie miejsca na pierwszą randkę to Leń również w tym wypadku sprawdzi się znakomicie.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
CzKawka
Na osiedlu Browar Gdański we Wrzeszczu znajduje się lokal, który z względu na swój niewielki rozmiar jest idealny dla takiego skrzata jak ja. Napijemy się tu kawy z Hondurasu, Etiopii czy innych odległych miejsc, które mam nadzieję kiedyś odwiedzić. Serwują tu przepyszne desery, a ponieważ obok znajduje się świetna na spacery ulica Wajdeloty możemy bez wyrzutów sumienia się nimi delektować. Jeśli jesteśmy początkującymi smakoszami kawy to CzKawka jest idealnym miejscem, obsługa z chęcią podpowie nam jaki rodzaj ziaren najlepiej dopasuje się do naszego aktualnego nastroju.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Mam nadzieję, że przekonałem Was, iż Gdańsk nie tylko bursztynem, ale i pyszną kawą stoi. Jeśli macie miejsca w których lubicie pić ten boski napój, a ja o nich nie wspomniałem koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Jeżeli jesteś ciekawy moich innych kulinarnych przemyśleń na temat Gdańska to zapraszam Cię do moich wpisach o restauracjach i miejscach bardziej "wyskokowych".
Comments